08/05/2011

Float(1) = Float(24) ???

Home

Jakiś czas temu pracowałem nad komponentem, który odpowiadał za generacją tabel w bazie danych na podstawie zadanej definicji. Dodatkowo kod ten potrafił wykryć różnicę pomiędzy definicją, a faktyczną strukturą tabeli w bazie danych i poinformować o tym użytkownika. Przynajmniej w teorii bo w praktyce czasami twierdził, że definicja nie jest spójna ze stanem faktycznym w bazie danych chociaż na pierwszy rzut oka wyglądała, że jest.

Wspomniany kod zawierał oczywiście kilka błędów, które udało mi się szybko poprawić ale jeden zapadł mi w pamięci. Pewnie dlatego, że jego znalezienie było trochę trudniejsze. Błąd ten pojawiał się kiedy definicja tabeli zawierała kolumnę typu float. W takim wypadku komponent zawsze twierdził, że definicja i strukturą tabeli w bazie danych są inne.

Diagnozę błędu rozpocząłem od przygotowania definicji trywialnej tabeli z jedną kolumną typu float o zadanej precyzji 10. Komponent wygenerował tabelę przy użyciu poniższej komendy DDL i oczywiście stwierdził, że coś jest nie tak.
CREATE TABLE TestTable
(
 SomeNumber float(10) NULL
) 
Do wykrywaniu różnic pomiędzy definicją, a stanem bazy danych skorzystałem z widoków systemowych, a w szczególności z widoku sys.all_columns. Postanowiłem, więc zobaczyć jak wygląda wiersz odpowiadający kolumnie SomeNumber i otrzymałem taki wynik:

object_id name column_id system_type_id user_type_id max_length precision scale ...
2137058649 SomeNumber 1 59 59 4 24 0 ...

Moją uwagę od razu zwróciła zawartość kolumny precision równa 24. Zgodnie z definicja powinno być natomiast 10. Chwila konsternacji, szybkie spojrzenie do dokumentacji i wszystko okazało się jasne. SQL Server ze względu na zgodność ze standardem ISO pozwala napisać float(10), float(20) itp. ale wewnętrznie wartości od 1 do 24 traktuje jak 24, a wartości od 25 do 53 jako 53. Po uwzględnieniu tej informacji komponent zaczął działać prawidłowo.

03/05/2011

The Controls collection cannot be modified because the control contains code blocks (i.e. % ... %)

Home

The Controls collection cannot be modified because the control contains code blocks (i.e. <% ... %>). to paskudny błąd, który generowany jest przez klasę System.Web.UI.ControlCollection. Ma to miejsce przy próbie modyfikacji kolekcji, na przykład przez wywołanie Add(Control control), w przypadku kiedy kontrolki w niej zawarte korzystają z wyrażeń postaci <% ... %> lub <%= ... %>. Istnieje kilka sposób ominięcia tego problemu:
  • Kod zawierający wyrażenia <% ... %> lub <%= ... %> umieścić w dodatkowym bloku <div runat="server">...<div/>. Na przykład taki kod:
    <form id="form1" runat="server">
        <% for (int i = 0; i < 5; ++i) %>
        <% { %>
        <br />
        <asp:label runat="server" Text="Test" />
        <%= i.ToString() %>
        <% } %>
    </form>
    
    zamienimy na taki:
    <form id="form1" runat="server">
        <div runat="server">
        <% for (int i = 0; i < 5; ++i) %>
        <% { %>
        <br />
        <asp:label runat="server" Text="Test" />
        <%= i.ToString() %>
        <% } %>
        </div>
    </form>
    
    W drugim przypadku modyfikacja kolekcji (form1.Controls.Add(new Label());) nie spowoduje błędu ponieważ kontrolki form oraz div posiadają oddzielne kolekcje ControlCollection i tylko kolekcja kontrolki div jest w trybie tylko do odczytu.
  • Jeśli mamy dostęp do kontrolek Telerika to możemy skorzystać z RadCodeBlock.
Poniżej jeszcze dwa, mniej ogólne, rozwiązania problemu:
  • Zastąpienie <%= ... %> przez <%# ... %>. Na przykład taki kod:
    <%= Environment.MachineName %>
    
    możemy zastąpić takim:
    <%# Environment.MachineName %>
    
  • Użyć kontrolki Literal i taki kod:
    <%= Resources.lbl.Title %>
    
    zastąpić takim:
    <asp:Literal runat="server" Text="<%$ Resources: lbl, Title %>"/>
    
Rozwiązanie problemu to jedna sprawa. Mnie zaciekawiło dlaczego tak się dzieje. Poszukiwania rozpocząłem od przyjrzenia się implementacji kolekcji ControlCollection. Tutaj jak zwykle pomocny okazał się .NET Reflector. Na początki dowiedziałem się, że kolekcja ma prywatne pole _readOnlyErrorMsg; . Jeśli jest ono różne od null i nastąpi próba modyfikacji kolekcji to generowany jest wyjątek:
...
if (this._readOnlyErrorMsg != null)
{
  throw new HttpException(SR.GetString(this._readOnlyErrorMsg));
}
...
Pole to ustawiane jest tylko w jednym miejscu, w metodzie ControlCollection.SetCollectionReadOnly(string errorMsg). Metoda ta wywoływana jest w kilku miejscach, ale tylko w jednym przypadku parametr errorMsg odpowiada komunikatowi The Controls collection cannot be modified.... Ma to miejsce w metodzie Control.SetRenderMethodDelegate(RenderMethod renderMethod). I tu pojawił się problem. Okazało się, że ta metoda nie jest nigdzie wywoływana, a przynajmniej tak twierdził .NET Reflector (i w sumie się nie pomylił).

Wywołanie tej metody znalazłem w plikach generowanych dynamicznie dla stron aspx. Znajdziemy je w katalogu z plikami tymczasowymi C:\WINDOWS\Microsoft.NET\Framework\v4.0.30319\Temporary ASP.NET Files\.... Dokładej lokalizacji nie podaję ponieważ nazwy tych plików generowane są w sposób losowy. Dla przykładu z początku postu (z pętlą for) zostanie wygenerowany taki kod:
...
@__ctrl.SetRenderMethodDelegate(new System.Web.UI.RenderMethod(this.@__Renderform1));
...
Metoda @__Renderform1 wygląda natomiast tak (po usunięciu dyrektyw kompilatora):
...
private void @__Renderform1(System.Web.UI.HtmlTextWriter @__w, System.Web.UI.Control parameterContainer) 
{
  @__w.Write("\r\n    \r\n        ");
  for (int i = 0; i < 5; ++i) 
  { 
    @__w.Write("\r\n    <br />\r\n    ");
    parameterContainer.Controls[0].RenderControl(@__w);
    @__w.Write("\r\n    ");
    @__w.Write( i.ToString() );
    @__w.Write("\r\n    ");
  }
}
...
Co w tym takiego zdrożnego, że silnik ASP.NET nie pozwala na modyfikowanie kolekcji? Moim zdaniem kluczowa jest linijka zawierająca odwołanie to kolekcji Controls. Jak widać indeks kontrolki do jakiej się odwołujemy jest ustawiony na sztywno w kodzie. W takim przypadku modyfikowanie kolekcji kontrolek byłoby albo bezcelowe bo i tak kontrolka nie została by wyrenderowana albo doprowadziło to wyrenderowania innej kontrolki niż trzeba.

Ciekawe posty na ten temat można znaleźć również na blogu Rick Strahl's Web Blog. Podaje tylko tytuły artykułów, a nie linki ponieważ w momencie pisania tego postu artykuły te były dostępne tylko w cache Google'a:
  • Reliably adding Controls or Markup before or after an ASP.NET Control?
  • Understanding how <% %> expressions render and why Controls.Add() doesn't work

26/04/2011

Problem z magazynem certyfikatów

Home

Jakiś czas temu pracowałem nad aplikacją WWW, która między innymi zajmowała się wysyłaniem SMS'ów. SMS'y wysyłałem przy pomocy Web Service'u udostępnionego przez operatora. Aby wysłać taki SMS musiałem uwierzytelnić się korzystając z infrastruktury klucza publicznego - dokładniej mówiąc aby wysłać wiadomość musiałem przedstawić certyfikat podpisany przez operatora. Jak to zazwyczaj bywa testy przy użyciu serwera WWW wbudowanego w Visual Studio powiodły się. Niestety po zainstalowaniu aplikacji na serwerze IIS 7.0 aplikacja nie potrafiła znaleźć certyfikatu w magazynie kluczy i próba wysłania SMS'a kończyła się wyjątkiem:

System.Security.Cryptography.CryptographicException: Zestaw kluczy nie istnieje.

Początkowo myślałem, że to błąd konfiguracji czyli, że szukam certyfikatu o błędnej nazwie. Szybko okazało się jednak, że konfiguracja jest poprawna. W tym momencie przypomniałem sobie o kwestii uprawnień. Przecież tożsamość puli aplikacyjnej w jakiej działa aplikacja musi mieć odpowiednie uprawnienia aby uzyskać dostęp do magazynu certyfikatów.

Problem rozwiązałem bardzo szybko zmieniając tożsamość puli aplikacyjnej na System Lokalny (Local System). Rozwiązanie to nie spodobało mi się jednak ponieważ w ten sposób pula aplikacyjna dostała dużo, dużo więcej uprawnień niż tylko prawo dostępu do magazynu certyfikatów. Krótkie poszukiwania naprowadziły mnie na poprawnego rozwiązanie. Otóż należy nadać puli aplikacyjnej (tożsamości puli aplikacyjnej) uprawnienia TYLKO do wybranych certyfikatów w magazynie.

W tym celu uruchamiamy konsolę zarządzania (mmc.exe) i dodajemy do niej przystawkę zarządzania certyfikatami (pisałem o tym w poście Błąd przy dodawaniu przystawki do konsoli zarządzania). Następnie w kategorii Osobisty (My) znajdujemy interesujący nas certyfikat i z menu kontekstowego wybieramy Wszystkie zadania -> Zarządzaj kluczami prywatnymi.... W okienku jakie się pojawi nadajemy użytkownikowi z jakiego korzysta pula prawa do odczytu. Zalecane jest konto wbudowane Usługa sieciowa (Network Service).

17/04/2011

Błąd przy dodawaniu przystawki do konsoli zarządzania

Home

Przystawka certyfikatów (ang. Certificates Snap-in) pozwala na przeglądanie magazynu certyfikatów dla użytkownika, usługi czy też komputera. Aby uruchomić to narzędzie wystarczy w wierszu poleceń lub do okienka Uruchom wpisać polecenie certmgr.msc. Problem polega na tym, że tak uruchomiona przystawka certyfikatów pokaże nam tylko magazyn dla bieżącego użytkownika.

Jeśli chcemy zobaczyć magazyn certyfikatów komputera, tak było w moim przypadku, czeka nas trochę więcej pracy. Zaczynamy od uruchomienia konsoli zarządzania (ang. Microsoft Management Console) wpisując w wierszu poleceń lub do okienka Uruchom komendę mmc.exe. Następnie wybieramy Plik -> Dodaj/Usuń przystawkę. Przystawka certyfikatów znajduje się na początku listy i po jej wybraniu zostaniemy poproszeni o zaznaczenie jakimi certyfikatami chcemy zarządzać: użytkownika, usługi czy komputera. Na koniec klikamy Ok.

Tak to wygląda w teorii, w praktyce po naciśnięciu przycisku Ok konsola zarządzania raportowała błąd (pokazany poniżej) i kończyła pracę, bez względu na to jaka przystawkę wybrałem.
  Nazwa zdarzenia problemu: APPCRASH
  Nazwa aplikacji: mmc.exe
  Wersja aplikacji: 6.0.6002.18005
  Sygnatura czasowa aplikacji: 49e02760
  Nazwa modułu z błędem: StackHash_7ae8
  Wersja modułu z błędem: 6.0.6002.18327
  Sygnatura czasowa modułu z błędem: 4cb74dd3
  Kod wyjątku: c0000374
  Przesunięcie wyjątku: 00000000000aca57
  Wersja systemu operacyjnego: 6.0.6002.2.2.0.256.6
  Identyfikator ustawień regionalnych: 1045
  Dodatkowe informacje 1: 7ae8
  Dodatkowe informacje 2: fab1f7793b8a08e05290bb8ef1ca5c9e
  Dodatkowe informacje 3: 1607
  Dodatkowe informacje 4: 3b4ea5c6cc4724ebe1b8e0ae80fae1cf
Pan Google nie był zbyt pomocny. Radził aby zainstalować SP2 dla Visty, który już mam zainstalowany. Na innej stronie ktoś twierdził, że problem pojawia się jeśli na jednej maszynie zainstalowane są dwie wersje MSSQL i że trzeba jedną z nich odinstalować. Ja mam akurat zainstalowane dwie wersje MSSQL ale nie miałem najmniejszej ochoty usuwać z dysku żadnej z nich. Trzecia osoba radziła aby na komputerze o zbliżonej do problematycznego konfiguracji, na którym mmc.exe działa, wyeksportować klucze rejestru dotyczące konsoli i zaimportować je na komputerze, na którym występuje problem. Ta rada też nie przypadła mi do gustu ponieważ nie miałem takiego komputera pod ręką. Nie wiedziałem także, na ile ta konfiguracja powinna być "zbliżona" aby było dobrze.

Postanowiłem jednak pójść tropem zawartości rejestru i konfliktu pomiędzy różnymi wersjami MSSQL. Na początek zauważyłem, że na liście dostępnych przystawek znajdują się dwie przystawki o takiej samej nazwie SQL Server Configuration Manager. Zapewne dedykowane dla różnych wersji MSSQL. Następnie postanowiłem zajrzeć do rejestru do klucza, który przechowuje listę wszystkich dostępnych przystawek:

HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\MMC\SnapIns\

Jest ich tam kilkadziesiąt i mają niewiele mówiące nazwy np.: d52e5f54-75d9-4a93-91b7-2215ea5cbed2 ale szybko udało mi się znaleźć klucze odpowiadające przystawce SQL Server Configuration Manager. Pomyślałem sobie "raz kozie śmierć", zobaczę co się stanie jak usunę jeden z nich. Oczywiście najpierw wyeksportowałem kopię klucza, a dopiero potem go usunąłem. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Po tej operacji dodanie nowej przystawki w końcu zadziałało. Co ciekawe nie ma znaczenia czy usuniemy klucz przystawki dla MSSQL 2005, czy dla MSSQL 2008.

Reasumując. Jeśli operacja dodania nowej przystawki konsoli zarządzania kończy sie błędem, a masz na komputerze zainstalowane dwie (lub więcej) wersji MSSQL to z dużym prawdopodobieństwem problem spowodowany jest konfliktem pomiędzy przystawkami SQL Server Configuration Manager dla różnych wersji MSSQL. Można go rozwiązać usuwając odpowiedni wpis z rejestru. Nie jest to idealne rozwiązanie, ale z braku laku dobry kit.

14/04/2011

CURRENT_USER , SYSTEM_USER...

Home

W poście Problem z domyślnym schematem wspomniałem, że w celu wyjaśnienia problemu posłużyłem się funkcją CURRENT_USER, która zwraca nazwę bieżącego użytkownika. Czym jednak funkcja ta różni się od funkcji SYSTEM_USER, SESSION_USER czy innych o podobnych nazwach. Sprawa jest prosta. Część z tych funkcji zwraca login, który służy do uwierzytelnienie się względem serwera, a część nazwę użytkownika, która określa co możemy zrobić w ramach poszczególnych baz danych (autoryzacja). Każdy login jest skojarzony (zmapowany) z jednym użytkownikiem dla danej instancji bazy danych. Nie jest to nic skomplikowanego ale można się zgubić w gąszczu nazw. Dlatego ku pamięci, głównie dla siebie, zebrałem te informacje w postaci poniższej tabelki.

CURRENT_USERZwracają nazwę użytkownika
USER_NAME
SESSION_USER
USER

SYSTEM_USERZwracają login
SUSER_SNAME

Więcej szczegółów np.: parametry wywołania, wyjaśnienie skąd wzięło się tyle funkcji robiących to samo, można znaleźć tutaj.

13/04/2011

Problem z domyślnym schematem

Home

Kilka dni temu chciałem zmodyfikowałem domyślny schemat dla jednego z użytkowników, niech nazywa się SomeUser. W tym celu otworzyłem Management Studio, wybrałem interesującą mnie bazę danych i przeszedłem do listy użytkowników. Dalej wybrałem interesującego mnie użytkownika i wyświetliłem dla niego okno właściwość i w polu Default schema: wpisałem nazwę schematu, dla ustalenia uwagi niech nazywa się testSchema.

Żeby być pewnym, że wszystko jest w porządku nawiązałem połączenie z serwerem korzystając z wspomnianego użytkownika i spróbowałem wykonać trywialne zapytanie pobierające dane z tabeli znajdującej się w schemacie testSchema:
select *
from TestTable
Ku swojemu zdziwieniu otrzymałem komunikat o treści Invalid object name 'TestTable'. Sprawdziłem, więc zapytanie zawierające pełną nazwę tabeli (razem ze schematem) i zadziałało:
select *
from testSchema.TestTable
Aby upewnić się, że pracuję w kontekście właściwego użytkownika posłużyłem się poleceniem select current_user, które ponownie ku mojemu zdziwieniu wypisało na ekran dbo zamiast SomeUser. No cóż może się pomyliłem. Ponownie połączyłem się z serwerem upewniając się, że korzystam z dobrego użytkownika ale nic się nie zmieniło.

Problem pomógł mi rozwiązać kolega, który zwrócił uwagę, że SomeUser ma przypisaną rolę sysadmin, a więc w rzeczywistości był widziany jako użytkownik dbo (dla którego domyślny schemat to dbo). Po zabraniu użytkownikowi roli sysadmin, która nie była mu zresztą potrzebna, wszystko zaczęło działać jak trzeba.

01/04/2011

Zabawy z pozycjonowaniem okna w WPF

Home

Czasami zachodzi potrzeba "ręcznego" pozycjonowania okna w aplikacji WPF. Sprawa jest prosta i sprowadza się do odpowiedniego ustawienia właściwości Left oraz Top. Jeśli chcemy aby pozycja okna dziecka zależała od położenia rodzica to możemy odwołać się do rodzica przez właściwość Owner i napisać taki kod jak poniżej. Kod ten powoduje przesunięcie okno dziecka o 50 jednostek w prawo względem lewej krawędzi okna rodzica.
...
myWindow.Left = myWindow.Owner.Left + 50;
...
Nic prostrzego. Jest tu jednak mały haczyk. Jeśli okno rodzica jest zmaksymalizowane to właściwość Left i Top dla rodzica będą miały wartość wskazującą położenie okna przed zmaksymalizowaniem. Poniżej kod, który to uwzględnia:
...
myWindow.Left = (myWindow.Owner.WindowState == WindowState.Maximized ? 0 : myWindow.Owner.Left) + 50;
...
Nic trudnego ale trzeba o tym pamiętać. Sprawa robi się jeszcze ciekawsza kiedy pracujemy z wieloma monitorami. W takim wypadku powyższy kod będzie działał tylko dla głównego monitora. Jeśli okno rodzica będzie zmaksymalizowane i będzie znajdować się na innym monitorze niż główny to wykonanie tego kodu spowoduje wyświetlenie okna dziecka na głównym monitorze! Poniżej rozwiązanie tego problemu:

if (myWindow.Owner.WindowState == WindowState.Maximized)
{
  Screen s = Screen.FromHandle(new WindowInteropHelper(myWindow.Owner).Handle);                      
  myWindow.Left = s.WorkingArea.Left + 50;
}
else
{
  myWindow.Left = myWindow.Owner.Left + 50;
}
                    
Korzystam tutaj ze starej poczciwej klasy Screen, przy pomocy której znajduję monitor, na którym wyświetlane jest okno rodzica. Następnie odczytuję położenie lewej krawędzi tego monitora. Wartość ta będzie różna w zależności od tego, z którym monitorem mamy do czynienia.

23/03/2011

Przygody ze Steam'em

Home

Shogun: Total War to jedna z pierwszych gier jaką odpaliłem na swoim pierwszym komputerze PC i zarazem jedna z najlepszych gier w jakie grałem. Bardzo podobała mi się również inna gra z tej serii czyli Rome: Total War. Ostatnio postanowiłem nadrobić zaległości i kupiłem ostatnią grę z tej serii czyli Napoleon: Total War.

Napoleon: Total War jak wiele obecnie sprzedawanych gier wymaga do działania konta w serwisie Steam. Żaden problem ponieważ takie konto posiadam już od dawna. Niestety Steam potrafi być bardzo irytujący. Zacznę od tego, że po uruchamieniu klient Steam sprawdza czy są dostępne aktualizacje i pobiera je nie pytając użytkownika o zdanie. W tej chwili dysponuję połączeniem modemowym, a więc jest to dla mnie tym bardziej uciążliwe.

Na tym nie koniec. Zanim udało mi się uruchomić właściwy proces instalowania gry napotkałem jeszcze jeden problem. Po uruchomieniu instalatora pojawił sie błąd Failed to run install script. Szczęśliwie udało mi się go szybko rozwiązać, uruchamiając proces instalacji z wiersza poleceń przy pomocy komendy steam.exe -install h: gdzie h: to napęd DVD.

Kiedy instalacja zakończyła się i myślałem, że w końcu zagram okazało się, że Steam ma jeszcze coś do powiedzenia i rozpoczął aktualizację dopiero co zainstalowanej gry. Wyłączenie automatycznej aktualizacji we właściwościach Napoleon: Total War, odłączenie Internetu, ponowne uruchomienie klienta Steam nie pomogło. W tej chwili proces instalacji zakończył się i udało mi się uruchomić grę :) Tak sobie jednak myślę, że stare dobre czasy kiedy kupowało się grę, przychodziło do domu, instalowało i grało bez potrzeby aktywowania przez Internet, przymusowej aktualizacji itp. mijają albo już minęły.

19/03/2011

Jak właściwość może napsuć krwi

Home

Właściwości to jedna z moich ulubionych cech języka C#. W poście tym nie będę jednak przekonywał opornych, jeśli tacy są, do ich używania. Opiszę natomiast przypadek złego wykorzystania właściwości, który ostatnio napsuł mi trochę krwi. Załóżmy, że mamy aplikację WWW lub grubego klienta. Aplikacja ta komunikuje się z bazą danych za pośrednictwem tzw. dostawców danych czyli klas implementujących dobrze określone interfejsy. W zależności od konfiguracji dostawca może być dostępny lokalnie w ramach procesu aplikacji lub zdalnie czyli być uruchomiony na innej maszynie np. jako usługa WCF. Z perspektywy aplikacji jest to przezroczyste.

Dla ustalenia uwagi przyjmijmy, że dostawca udostępnia metodę Customer GetCustomer(int customerId), która zwraca obiekt klasy Customer reprezentujący klienta o podanym identyfikatorze. Problem polega na tym, że w zależności od tego czy dostawca danych działa lokalnie czy zdalnie to dla tego samego identyfikatora zwraca trochę inne dane. Dokładniej mówiąc jeśli mamy do czynienia z dostawcą lokalnym wszystko jest w porządku. Natomiast dla dostawcy zdalnego zwracane dane są niekompletne w tym sensie, że nie wszystkie właściwości obiektu Customer są ustawione. Co ciekawe po zdebugowaniu procesu serwera okazuje się, że zwracane przed dostawcę dane są poprawne ale po dotarciu do aplikacji okazują się jednak niekompletne.

Początkowo przecierałem oczy ze zdziwienia bo jak to możliwe, że część danych nagle znika. Po zagłębieniu się w problem znalazłem jednak winnego, którym okazała się błędne zaimplementowana właściwość w połączeniu z serializacją XML'ową. Istotę problemu przedstawia poniższy kod:

private string _StringValue;
public string StringValue
{
  get
  {
    if(_StringValue == "aaa")
      return "Ala ma kota";
    else if(_StringValue == "bbb")
      return "Kot ma Alę";
    ...
    else
      return null;
  }
  set
  {
    _StringValue = value;
  } 
}

Jak widać wartość zwracana przez getter właściwości jest inna niż wartość ustawiana przy pomocy settera. W przypadku kiedy dostawca działa lokalnie nie stanowi to żadnego problemu ponieważ pracujemy bezpośrednio z klasą dostawcy danych. W przypadku kiedy dostawca uruchomiony jest zdalnie to w rzeczywistości po stronie aplikacji pracujemy z obiektem proxy. W momencie wywołania metody GetCustomer do serwera wysyłane jest odpowiedni komunikat i wywoływana jest "prawdziwa" metoda GetCustomer. W wyniku otrzymujemy obiekt klasy Customer, która musi zostać przesłany do proxy. W tym celu obiekt musi zostać zserializowany czyli zapisany do strumienia i wysłany przez sieć.

I tutaj jest pies pogrzebany. Jeśli zostanie użyta serializacja XML'owa czyli taka, która "zamieni" obiekt na dokument XML to do proxy zostanie wysłana wartość zwrócona przez getter właściwości czyli coś innego niż wartość, która została ustawiona przy pomocy settera np.: jeśli do ustawienia właściwości StringValue użyjemy łańcucha "aaa" to w dokumencie XML zostanie zapisana wartość "Ala ma kota".

Po odebraniu odpowiedzi proxy spróbuje odtworzyć obiekt na podstawie odebranego dokumentu XML. Do zainicjowania właściwości StringValue użyje wartości z dokumentu czyli łańcucha "Ala ma kota". Teraz jeśli odczytamy właściwości StringValue to dostaniemy null ponieważ kod w getterze nie rozpozna łańcucha "Ala ma kota". Jeśli użyjemy serializacji binarnej problem nie wystąpi ponieważ w strumieniu zostanie zapisana wartość prywatnego pola _StringValue. Jeśli chcemy pozostać przy serializacji XML'owej to należy trochę zmodyfikować kod. Właściwość StringValue powinna być tylko do odczytu. Należy również stworzyć dodatkową właściwość do ustawiania danych.

public string StringValueForSerialization
{
  get; set;
}

public string StringValue
{
  get
  {
    if(StringValueForSerialization == "aaa")
      return "Ala ma kota";
    else if(StringValueForSerialization == "bbb")
      return "Kot ma Alę";
    ...
    else
      return null;
  }
}


11/03/2011

Kilka słów o operatorach

Home

Dzisiaj kolega podesłał mi swoistą zagadkę w postaci dwóch, pozornie robiących to samo, fragmentów kodu. Jeden napisany w C#, a drugi w VB.NET:
int counter = 0;
while (++counter < 10)
{
  Console.WriteLine(counter.ToString());
}
Dim counter As Integer = 0
While (++counter < 10)
  Console.WriteLine(counter.ToString())
End While
Różnica polega na tym, że pętla w C# wykona się 9 razy, a w VB.NET otrzymamy pętlę nieskończoną. Dlaczego? Przyjrzyjmy się dokładniej pętli napisanej w języku VB.NET. Ci z was, którzy programują lub programowali w tym języku zapewne zwrócili uwagę na użycia operatora preinkrementacji. No właśnie, od kiedy w VB.NET mamy operator preinkrementacji? I tu tkwi pies pogrzebany, w VB.NET nie ma operatora preinkrementacji czy też predekrementacji. W takim razie czemu ten kod w ogóle się kompiluje? Początkowo pomyślałem, że to błąd kompilatora. W przekonaniu tym utwierdził mnie dodatkowo reflector, który po wrzuceniu do niego dll'ki pokazał coś takiego:
...
Do While (counter < 10)
...
Efekt zaobserwowałem w VS 2010, a więc eksperyment przeprowadziłem jeszcze w VS 2008 z tym samym wynikiem. W tym momencie pomyślałem, że to jednak niemożliwe aby przez tyle lat taki bug pozostał niewykryty. Po chwili mnie olśniło i wszystko okazało się proste i oczywiste. Zanim rozwiążę zagadkę do końca powiem, że poniższy kod również się skompiluje:
Dim counter As Integer = 0

While (++-+---++--+-+-counter < 10)
  Console.WriteLine(counter.ToString())
End While
C# nie jest gorszy i w nim również da się stworzyć podobnego dziwoląga:
int counter = 0;
while (+-+-+-+-+--counter < 10)
{
  Console.WriteLine(counter.ToString());
}
W tej chwili wszystko powinno być już jasne. + i - to nie tylko operatory binarne ale również operatory unarne. Poniżej fragment dokumentacji z MSDN:

Unary + operators are predefined for all numeric types. The result of a unary + operation on a numeric type is just the value of the operand.

Unary - operators are predefined for all numeric types. The result of a unary - operation on a numeric type is the numeric negation of the operand.

W języku VB.NET, tak jak pisałem wcześniej, nie ma operatorów preinkrementacji oraz predekrementacji, a więc zmienną liczbową możemy poprzedzić dowolną kombinacją + i -. W języku C# takie operatory istnieją, a więc zmienna liczbowa może zostać poprzedzona ciągiem + i - pod warunkiem, że występują one naprzemiennie (z wyjątkiem ostatniej pary).


26/02/2011

Jak zagłodzić Timer?

Home

Okazuje się, że bardzo prosto, ale zacznijmy od początku. Niedawno zakończyłem pracę nad serwerem zajmującym się wykonywaniem tzw. zadań wsadowych. Definicje zadań do wykonania pobierane są z bazy danych, a w danym momencie może działać wiele serwerów. Każdy serwer rezerwuje sobie swoje zadania na pewien kwant czasu. Po upływie tego czasu inne serwery mają prawo przejąć to zadanie. Może się tak zdarzyć na przykład jeśli jakiś serwer ulegnie awarii. Jeśli wykonanie danego zadania zajmuje więcej czasu niż czas rezerwacji to serwer musi przedłużyć dzierżawę.

W tym celu stworzyłem komponent, który monitoruje zadania przetwarzane przez serwer i kiedy zbliża się czas wygaśnięcia dzierżawy, przedłuża ją. Komponent ten korzysta z klasy Timer z przestrzeni nazw System.Timers, która co określony kwant czasu generuje zdarzenie. W metodzie obsługującej to zdarzenia nie robię nic innego jak po prostu aktualizuję czas wygaśnięcia dzierżawy. Tyle w telegraficznym skrócie.

W czasie testowania stworzonego rozwiązania zauważyłem, że w niektórych przypadkach czas wygaśnięcia dzierżawy nie jest aktualizowany. Wyglądało na to jakby klasa Timer nie generowała zdarzeń albo generowała je z dużym opóźnieniem! Wbrew pozorom rozwiązanie zagadki okazało się bardzo proste. Otóż klasa Timer generuje zdarzenie Elapse w wątku pochodzącym z puli wątków ThreadPool. Jeśli dodamy do tego fakt, że zadania wsadowe również są wykonywane przez wątki z puli to wszystko staje się oczywiste. Jeśli serwer umieści w puli odpowiednio dużo zadań wsadowych to może okazać sie, że brakuje wątków dla klasy Timer.

Poniżej prosty kod prezentujący ten efekt. Na początku ograniczam liczbę wątków do 10 i zlecam wykonanie 10 zadań. Zanim wszystkie zadania zostaną uruchomione na ekran zostanie wypisanych kilka napisów Hello World from System.Timers.Timer!. Następnie kiedy wszystkie 10 zadań zostanie uruchomionych napis przestanie się pokazywać. Zobaczymy go ponownie kiedy przynajmniej jedno zadanie zostanie zakończone i tym samym zwolni sie jeden wątek.
class Program
{
  static void Main(string[] args)
  {
    ThreadPool.SetMaxThreads(10, 10);
    
    System.Timers.Timer t = new System.Timers.Timer();
    t.Interval = 1000;
    t.Elapsed += new System.Timers.ElapsedEventHandler(t_Elapsed);
    t.Start();

    for (int i = 0; i < 10; ++i)
        ThreadPool.QueueUserWorkItem((o) =>
            {
              Console.WriteLine("Start " + o);
              Thread.Sleep(10000);
              Console.WriteLine("End " + o);
            }, i);

    Console.ReadLine();
  }

  static void t_Elapsed(object sender, System.Timers.ElapsedEventArgs e)
  {
    Console.WriteLine("Hello World from System.Timers.Timer!");
  }
}
Taki sam efekt otrzymamy jeśli użyjemy klasy System.Threading.Timer zamiast System.Timers.Timer. Jak można poradzić sobie z tym problemem. Uważam, że są trzy rozwiązania:
  • Zliczać liczbę zadań umieszczanych w puli wątków i pilnować aby zawsze, przynajmniej jeden wątek z puli był wolny i mógł być użyty przez klasę Timer. Maksymalną liczbę wątków możemy pobrać przy pomocy metody GetMaxThreads. Jest to jednak podejście sprzeczne z ideą puli wątków, do której wrzucamy zadania do wykonania i nie zastanawiamy się kiedy dokładnie zostanie uruchomione, przez jaki wątek itd.
  • Zrezygnować z klasy ThreadPool i samemu zarządzać wątkami.
  • Użyć (napisać) zegar odpalający zdarzenia Elapse poza pulą wątków.
W opisie problemu pominąłem Task Parallel Library ponieważ w omawianym przypadku użycie .NET 4.0 nie było możliwe. Szybki test pokazał jednak, że jeśli mógłbym użyć Task Parallel Library to problem nie wystąpiłby. Z tego co wiem Task Parallel Library nie używa klasy ThreadPool, a więc przyczyna problemu nie występuje.

21/02/2011

Domeny globalne

Home

Od kilku miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem własnej domeny michalkomorowski.com. Jakiś czas temu moje szczęście zostało jednak zakłócone kiedy dowiedziałem się, że usługa whois udostępnia publiczne moje pełne dane adresowe!!! Szybko skontaktowałem się z firmą home.pl, za pośrednictwem której wykupiłem domenę aby wyjaśnić sprawę.

Co tu dużo mówić byłem nastawiony wojowniczo ale mój zapał został szybko zgaszony. Otóż okazało się, że dla domen globalnych dane właścicieli są domyślnie jawne. Wymaganie takie stawia rejestratorom organizacja ICANN czyli główny zarządca domen na świecie. W regulaminie znajduje się oczywiście stosowny punkt, który przeoczyłem przeglądając umowę. Szczęście w nieszczęściu aby ukryć dane wystarczy wypełnić elektroniczny formularz. Po jego wypełnieniu moje dane zostały ukryte w ciągu 24 godzin, tutaj plus dla home.pl za szybką reakcję.

Z drugiej strony sądzę, że w dobrym tonie byłoby gdyby firmy zajmujące się rejestracją domen informowały o takich rzeczach przy pomocy dużego czerwonego napisu ponieważ sprawa nie jest oczywista. Z ciekawości sprawdziłem kilka domen globalnych dla polskich blogów i dla większości z nich wynik zwrócony przez usługę whois, zawierał dane adresowe właścicieli. Może sie mylę ale z dużą pewnością ich autorzy oraz wielu innych nie zdaje sobie z tego sprawy.

16/02/2011

DockPanel i ScrollViewer

Home

Dlaczego lubię kontener DockPanel? Ponieważ dobrze (intuicyjnie) współpracuje z kontrolką ScrollViewer, która dostarcza pionowych i poziomych pasków przewijania. Załóżmy, że główne okno naszej aplikacji zawiera listę (kontrolka ListView) z kilkuset wierszami. Wierszy jest na tyle dużo, że w danym momencie na ekranie widoczna jest tylko część z nich. Aby użytkownik mógł przewijać listę i zobaczyć wszystkie wiersze używamy kontrolki ScrollViewer

ScrollViewer zachowa się jednak inaczej w zależności od kontenera w jakim zostanie osadzony. Jeśli będzie to np.: StackPanel lub Grid to paski przewijania nie zostaną wyświetlone i otrzymamy efekt jak poniżej.



Można sobie z tym poradzić ustawiając na kontrolce ScrollViewer właściwość Height ale spowoduje to, że lista będzie miała zawsze tą samą wysokość bez względu na wielkość okna. Podobnie można ustawić właściwość Height dla listy ale efekt będzie taki sam.



Dużo lepszym rozwiązaniem jest osadzenia kontrolki ScrollViewer wewnątrz kontenera DockPanel. Dzięki temu uzyskamy efekt jak poniżej. Paski przewijania są widoczne, a wysokość listy zależy od wielkości okna.


29/01/2011

Być czy nie być, pisać czy nie pisać komentarze?

Home

Programiści dzielą się na:
  • Tych, którzy piszą bardzo dużo komentarzy, czasami prawie w każdej linijce. Tych spotkałem niewielu.
  • Tych, którzy w ogóle ich nie piszą, nawet jeśli napisali kod, którego nie da się zrozumieć bez choćby odrobiny komentarza. Tych ortodoksów jest już więcej.
  • Największa grupę stanowią natomiast programiści, którzy sytuują się gdzieś pomiędzy tymi dwiema skrajnościami.
Kiedy zaczynałem programować pisałem bardzo dużo komentarzy. Wiele z nich było zupełnie niepotrzebnych, na przykład komentarz "Konstruktor domyślny" dla domyślnego, bezparametrowego konstruktora. Z biegiem lat, kiedy nabrałem doświadczenia przesunąłem się gdzieś w okolicę środka na skali pomiędzy ortodoksyjnymi zwolennikami komentarzy i ortodoksyjnymi przeciwnikami komentarzy. Wciąż bliżej mi jednak do tych pierwszych.

Jednak, ostatnio dwa zdarzenia spowodowały, że częściowo przewartościowałem swój sposób patrzenia na tę sprawę i moje nastawienie przesunęło się znacząco w kierunki nie pisania komentarzy. Co to za zdarzenia? Po pierwsze postanowiłem wrócić do swojego starego projektu napisanego w C# ponad 3 lata temu. W skrócie program realizuje wnioskowanie wstecz. Właściwy silnik wnioskujący ma około 800 linii kodu (nie licząc GUI i definicji prostych struktur danych). Przy czym ponad połowa z tego przypada na komentarze, definicje regionów i znaki nowe linii! Problem w tym, że pomimo dużej liczby komentarzy miałem dużą trudność w zrozumieniu tego kodu i niektórych rozwiązań jakie przyjąłem. Drugie zdarzenie dotyczyło cudzego kodu, w którym skomentowana była prawie każda linijka. Początkowo myślałem, że ułatwi to sprawę ale myliłem się. Tak duża liczba komentarzy skutecznie utrudniała zrozumienie kodu. Usunięcie znaczącej części tych komentarzy (i refactoring) sprawiło, że kod stał się dużo łatwiejszy w odbiorze.

W obecnej chwili uważam, że większe znaczenie ma odpowiedni podział kodu na klasy, a przede wszystkim na metody. Zamiast komentarza lepiej zamknąć kod, którego dotyczy w metodę o samo tłumaczącej się nazwie. Komentarze w kodzie staram się ograniczyć do miejsc, które rzeczywiście tego wymagają: skomplikowany algorytm, szybko wprowadzane poprawki itd. Jeśli chodzi o komentarze do metod to uważam, że są one niezbędne tam gdzie z nazwy metody i nazw jej parametrów nie można wywnioskować jej przeznaczenia. Jeśli mamy skłonność to niepisania komentarzy to warto spytać innego programisty co jego zdaniem robi dana metoda. Jeśli odpowie poprawnie to komentarz z dużym prawdopodobieństwem nie jest potrzebny. Komentarz jest również potrzebny jeśli metoda rzuca jakieś wyjątki. Co jednak z metodami publicznymi i chronionymi czyli tymi, z których potencjalnie będą korzystać inni. Tutaj mam mieszane uczucia. Z jednej strony dobra praktyka mówi, że dla tych metod komentarze są potrzebne. Z drugiej po co komentować metodę o takim nagłowku IList<User> GetAllUsersWithBankAccount(), która zwraca listę użytkowników z kontem bankowym?

21/01/2011

Czy to na pewno takie proste?

Home

Czy można zrobić coś źle dodając nowy plik do projektu aplikacji WWW w Visual Studio? Dla ustalenia uwagi niech będzie do plik z definicją raportu wczytywanego w czasie działania tejże aplikacji. Plik ten chcemy w razie potrzeby zmodyfikować bez konieczności ponownej kompilacji projektu. Sprawa wydaje się prosta (Add -> Existing item... itd.) ale jest pewien haczyk. Otóż, Visual Studio dla plików z nieznanymi rozszerzeniami ustawia ich właściwość Build Action na wartość None. Jeśli uruchomimy aplikację z poziomu Visual Studio to nie zauważymy żadnych błędów. Problemy pojawi się jeśli zainstalujemy aplikację na serwerze IIS przy pomocy narzędzia Publish....

Narzędzie to udostępnia kilka sposobów kopiowania plików, a domyślnie zaznaczona jest opcja Only files needed to run application. Sęk w tym, że pliki, dla których właściwość Build Action ma wartość None nie są traktowane jako niezbędne do działania aplikacji i zostaną pominięte w czasie kopiowania. Oczywiście skończy się to komunikatem o błędzie przy pierwszej próbie wczytania pliku. Problem jest bardzo prosty do rozwiązania, wystarczy ustawić Build Action na Content, ale łatwo o tym zapomnieć w ferworze kodowania.

14/01/2011

Trojanie

Home

"Trojanie" to opera Hectora Berlioza, którą można zobaczyć na deskach Teatru Wielkiego. Bilety na nią wpadły mi w ręce trochę przypadkiem, a decyzję czy iść musiałem podjąć bardzo szybko i mówiąc szczerze miałem pewne wątpliwości. Bynajmniej nie dlatego, że na słowo opera cierpnie mi skóra ale dlatego, że 5 godzinne przedstawienie tuż po pracy, nastrojowa muzyka, przygaszone światła... skłaniają do drzemki. Pomimo początkowych wątpliwości zdecydowałem, że skorzystam z okazji i nie żałuję. Powiem nawet więcej, jestem bardzo zadowolony z podjętej decyzji i szczerze zachęcam każdego do kupna biletów na to wspaniałe widowisko przy następnej nadarzającej się okazji.

Czemu ta opera opowiadająca o bitwie o Troję i dalszych losach jej mieszkańców jest tak wyjątkowa? Orkiestra, dyrygent, aktorzy, tancerze, śpiewacy byli wspaniali, zresztą innych w Teatrze Wielkim się nie zobaczy, ale mnie zachwyciła przede wszystkim scenografia. Co tu dużo mówić momentami zbierałem szczękę z podłogi!

Niech wspomnę o kilkudziesięciu szturmowcach Imperium w charakterystycznych białych zbrojach, walce bokserskiej, koniu trojańskim zbudowanym z laptopów, kosmonautach, aktorach/statystach unoszących się w powietrzu i Elvisie... Takich rzeczy nie widuje się codziennie, a już na pewno nie w operze!

W bardzo ciekawy sposób wykorzystano animację komputerową. Tło ogromnej sceny stanowił jeden ekran (kurtyna), a drugi, przezroczysty w 90% został umieszczony z przodu sceny, pomiędzy widownią i aktorami. Na obu ekranach wyświetlano to samo np.: kłębowisko węży, statki kosmiczne... Wykorzystanie dwóch ekranów pozwoliło wywołać efekt przestrzenności. Trudno to opisać ale wyglądało super. W kilku animacjach udało mi się nawet dostrzec słynny Blue Screen of Death. Z animacją bardzo fajnie współgrała dekoracja. Momentami można było się pogubić co jest wyświetlane na ekranie, a co znajduje się na scenie. Moje uznanie wzbudziła też scena, w której kilkanaście osób buduje jeden wielki ekran złożony z kilkunastu zsynchronizowanych laptopów.

Cała opera ogólnie przepełniona jest różnymi nawiązaniami do popkultury i współczesnego zinformatyzowanego świata. Na scenie cały czas coś się dzieje i naprawdę ciężko się nudzić. Jeszcze raz polecam!

08/01/2011

Co to jest?!?!?!

Home

Co to jest?!?!?!. Kiedyś otrzymałem mail o takim właśnie tytule, a zawierający fragment mojego kodu. Kod ten, przyznam szczerze, zbyt elegancki nie był, ale napisałem go w sytuacji rodzaju "Masz to napisać na wczoraj". Ważne, że działał i robił to co miał robić. Nie jestem człowiekiem, który uważa swój kod za święty i sądzę, że umiem przyjąć krytykę, ale ten mail nie spodobał mi się z kilku powodów.

Po pierwsze oprócz mnie został wysłany do dwóch innych osób. Po drugie w kodzie zamieściłem komentarz wyjaśniający co ten krótki fragment kodu robi. Po trzecie treść wiadomości nie zawierała żadnych wyjaśnień jak to zrobić lepiej. Innymi słowy celem tego maila było nie tyle zwrócenie mi uwagi, że coś zrobiłem nie tak, ale bardziej pokazanie innym, że coś robię nie tak.

Całą sytuację nie przejąłem no bo i po co. Na "zaczepki" tego rodzaju mam w zwyczaju nie odpowiadać chyba, że się powtarzają. Kilka godzin później otrzymałem jednak wiadomość od jednej z dwóch osób, do której skierowany był mail Co to jest?!?!?!. Wiadomość ta była skierowana bezpośrednio do autora wiadomości Co to jest?!?!?! i wyglądała mniej więcej tak:

A to CO TO JEST?!?!?!:
  1. Opis błędu numer 1.
  2. Opis błędu numer 2.
  3. ....
Opis błędów wskazywał, że autor kodu poprzestał tylko na jego skompilowaniu i nawet jeden raz go nie uruchomił. Jak mówi stare przysłowie kto mieczem wojuje ten od miecza ginie. Krytyka jest potrzebna i często wskazana, ale krytykować trzeba umieć. Ja kiedy napotkam jakiś błąd w cudzym kodzie to trzymam się kilku zasad:
  1. Nie krytykuję publicznie czyli wysyłam mail tylko do jednej osoby. Jeśli rozmawiam z osobą, w której kodzie znalazłem błąd to mówię jej o tym w dyskretny sposób.
  2. Jeśli widzę, że błąd jest powszechnie popełniany to wysyłam maila to potencjalnie zainteresowanych osób i pokazuję przykład błędnego kodu ale nie wskazuję kto go napisał.
  3. Krytykując staram się zawsze wyjaśnić czemu uważam, że coś jest zrobione źle i jak to zrobić lepiej.
  4. Staram się aby moja wiadomość/wypowiedź nie była odebrana jako atak. Na przykład zamiast sformułowania Co to jest?!?!?! mail zatytułowałbym Błąd w metodzie SomeMethod. Taki tytuł wiadomość niesie z sobą jakąś informację i sądzę, że jest neutralny w odbiorze.
  5. Zanim wyślę maila lub pójdę porozmawiać upewniam się jeszcze raz, że błąd to rzeczywiście błąd.
Publiczna krytyka niestety jest czasem potrzebna, ale tylko w "beznadziejnych" przypadkach czyli wtedy kiedy ktoś zupełnie ignoruje nasze uwagi.