03/04/2010

Po konferencji

Home

Od mojej sesji na temat IntelliTrace podczas Warszawskich Dni Informatyki minęły już prawie trzy tygodnie. Pora odpowiedzieć na kilka pytań: Jak było? Jak spisali się organizatorzy? Czy jestem zadowolony ze swojej prezentacji? Co wypadło dobrze, a co źle?
Zacznę od tego, że organizatorzy czyli Student Partners z warszawskich uczelni stanęli na wysokości zadania i przygotowali w pełni profesjonalną konferencję. Wydarzenie było dobrze rozreklamowane i frekwencja dopisała. Zadbano o profesjonalne nagłośnienie. Prelegenci mogli spokojnie przygotować się do wystąpienia w zarezerwowanym dla nich pokoju. Nie chodzili też głodni i spragnieni, uczestnicy zresztą również nie ;) Każdy dostał materiały konferencyjne, w tym pendriv'a. Można było wygrać laptopa, a w czasie przerw pograć na konsoli XBOX. Zorganizowano też konkurs Guitar Hero oraz przygotowano ankiety.

Mam tylko kilka uwag ale niewielkiego kalibru. Wolałbym aby impreza odbyła się bliżej centrum albo jakiejś stacji metra ale zdaję sobie sprawę, że to nie taka prosta sprawa. Po drugie obsługa konferencji mogłaby rozpoznawać prelegentów i nie kazać się im rejestrować :) Dziewięć osób to nie jest znowu taka duża liczba. Największe zastrzeżenie mam do rzutnika, który przynajmniej podczas mojej sesji nie spisał sie dobrze i jakość obrazu była słaba.

Jak oceniam swoją sesję? W skrócie jestem zadowolony. Przed konferencją byłem trochę zdenerwowany ale zaprocentowało dobre przygotowanie i wcześniejsze przećwiczenie prezentacji. Dzięki temu kiedy zacząłem mówić nerwy odpuściły i poczułem się swobodniej. Plan prezentacji, układ i treść slajdów miałem w głowie i nie musiałem zastanawiać się kiedy co powiedzieć. Sądzę, że mówiłem głośno i wyraźnie. Udały się również wszystkie zaplanowane pokazy IntelliTrace, Visual Studio 2010 i przygotowanych programów. W czasie i po sesji uczestnicy zadawali pytania.

Oczywiście zdaję sobie sprawę z kilku niedociągnięć. Co mi nie wyszło? Po pierwsze po konferencji zwrócono mi uwagę na błąd ortograficzny na jednym ze slajdów. Na swoją obronę mogę powiedzieć, że Power Point też go nie zauważył. Po drugie nie ustrzegłem się błędu w wymowie słowa debugger oraz zapomniałem powiedzieć o jednej czy dwóch rzeczach. Nagrania swojej sesji jeszcze nie widziałem ale zdaję sobie sprawę, że pomimo wszystko byłem zdenerwowany - zdarzyło mi się zaciąć czy powiedzieć coś niezrozumiale. Powinienem również zachowywać się swobodniej.

Podsumowując konferencję oceniam na bardzo mocne 5, brawo dla organizatorów. Swojej sesji nie podejmują się oceniać ale chętnie wysłucham waszych opinii i uwag.

Chciałbym również podziękować żonie za pomoc w przygotowaniach do konferencji, cierpliwe wysłuchanie i cenne uwagi.

0 comments:

Post a Comment